ściana w salonie
Wczoraj przy okazji niedzieli i niesprzyjającej pogody (w Brukseli mieliśmy wczoraj 3 stopnie, wiatr i mnóstwo, mnóstwo deszczu) porzuciliśy z mężem ambitne plany wyprawy rowerowej i jak to już ostatnio mamy w zwyczaju szperaliśy w poszukiwaniu crzeczy do naszej antonówczeki. Ciągle zastanawiamy się co z jedną ze ścian w salonie. Chciałabym mieć tam coś nietuzinkowego i orginalnego. Coś co przyciągałoby uwagę, ale było jednoczesnie subtelne...i sama nie wiem. Ściany salonu chcielibyśmy mieć w kolorze oliwkowym, a tą jedną ścianę w brązie. Wczoraj zastanawialiśy się nad fototapetą. Oto co znaleźliśmy i co być może trochę nam się podoba. ...chociaż , sami nie wiemy :-) ale to wszystko jest trudne mając tyle możliwości wyboru prawda?
Wybaczcie mi proszę brak koordynacji załączonych powyżej zdjęć, ale mój komputer dziś szaleje :)