witamy sobotnio!
Dawno nie pisaliśmy, bo po powrocie z Polski trzeba było wracać do obowiazków i nadrabiać zaległości. Jak pisałam wczesniej pobyt w Polsce był obfitujący w zakupy. Zgodnie z planami wyposażyliśmy całe łazienki. Myślałam, że to będzie łatwe i przyjemne, ale już po wizycie w kilku sklepach bolała nas głowa. Ale ...daliśmy radę! Cenowo też wyszło ok! Udało nam się nawet kupić mebelki do łazienkek. Muszę przyznać, że kolejnym razem zaskoczyło mnie to jak bardzo mamy podobny do siebie gust z mężem:) :) Z przyjemniejszych rzeczy to jeszcze taka, że ostatki spędziliśmy u siebie w domku, przy kominku, ale było.....magicznie! Cudowne uczucie!
zdjęcia zamieszczę później!