świętujemy!
Dzisiaj świętujemy! Co prawda z daleka od domku, ale cieszymy się tak samo jakbyśmy byli na miejscu. Pomimo niesprzyjających warunków (błota i podmoklego terenu) robotnikom udało się w końcu wykopać całą piwnicę. Fajnie było odebrać telefon od taty, który mówił, że właśnie stoi w piwnicy :):). Jeśli jutro nie będzie deszczu chłopaki zaczną betonować....Wydaliśmy dużo nieprzewidzianych pieniędzy na utwardzanie powierzchni pod wjazd. No, ale cóż, koparka musiała jakoś wjechać, a bez utwardzania nie było to możliwe. A powód do naszego świętowania jest taki, że na nasze konto wkońcu wpłynęły pieniądze z kredytu! Do końca nie wierzyłam, że one w końcu bedą...i przerażały mnie wieści z budowy o dodatkowych kosztach. Nareszcie będziemy spać spokojnie! :D:D:D
Dla niedowiarków - pole bitwy było cieżkie...
Ale jakoś poszło!:)))
Piwnica wykopana! Jutro zalewamy;)